Saudyjczycy po raz kolejny obniżają ceny ropy. WTI poniżej 39 dolarów
Spadek cen ropy naftowej, którego byliśmy świadkami pod koniec ubiegłego tygodnia, nasilił się jeszcze bardziej, począwszy od nowego tygodnia, z prawie takimi samymi wynikami. Ceny ropy nadal spadają ze względu na niższy popyt na pochodne produkty ropy, niestabilną podaż, a także z powodu dalszych obniżek cen ropy, które lider OPEC zaoferował azjatyckim nabywcom (który jest kluczowym rynkiem). Podobne zachowania po stronie saudyjskiej doprowadziły do wojny cenowej ropy w marcu i wszyscy wiemy, co to oznaczało dla cen ropy.
Powolne ożywienie popytu
Z racji na ogromny spadek cen ropy od początku pandemii, OPEC wraz z Rosją zdecydowały się na rygorystyczne cięcia w produkcji. W ogólnej ocenie okazało się, że nie były one aż tak drastyczne, ponieważ rynek stopniowo dopasował się do światowego zapotrzebowania na ropę.. Jakkolwiek by nie było, dane z rynku amerykańskiego z ostatniego tygodnia wskazują, że proces odbudowy popytu rynkowego może być bardziej żmudny niż wcześniej oczekiwano. Jedną z takich oznak może być mniejsze zapotrzebowanie na benzynę i presja na niższe ceny. Kolejną czynnikiem podażowy dla ceny ropy jest fakt, że Irak poprosił o przedłużenie terminu realizacji kompensat w ramach porozumienia OPEC+. Problemy pojawiają się również po stronie rosnącej podaży – w sierpniu OPEC+ obniżył cięcia do 7,7 mln baryłek. Większą aktywność wydobywczą można zaobserwować również w USA.